poniedziałek, 27 grudnia 2010

chyba byłam grzeczna ...


... bo przyszedł i do mnie Mikołaj ;-)
(Malutka, jesteś WIELKA!)



A tu kilka zaległych, jeszcze w temacie świątecznym, kartek:




piątek, 24 grudnia 2010

magicznie ...



Wyjątkowych Świąt w gronie rodzinnym
z pachnącą choinką i siankiem pod obrusem.
Niech wieczerza wigilijna
wniesie w Wasze serca spokój, ukoi złość
a Sylwester zapewni szampańską zabawę.

Ania_M

czwartek, 9 grudnia 2010

wpadłam na chwilkę ... ;-)


Jakiś czas temu rozpoczęliśmy remont ... grrr! Wszędzie pełno kurzu, gruzu, pudeł i worków z naszymi rzeczami. Cała piwnica zawalona zniesionymi meblami. I tak będzie jeszcze ... no właśnie ile? Mam nadzieję że do wiosny wszystko się zakończy ;-) Oby :)
Przez to nie mam za bardzo kiedy i gdzie scrapować :(
To kartki, które zrobiłam jeszcze przed remontem, niestety do komputera też mam utrudniony dostęp, więc dopiero teraz pokazuję.





A! I jeszcze się pochwalę. Moja córcia została studentką Dziecięcej Politechniki :)


piątek, 12 listopada 2010

znowu świątecznie


Święta zbliżają się coraz większymi krokami.





niedziela, 7 listopada 2010

sobota, 23 października 2010

świątecznie ... po raz pierwszy


Sezon rozpoczęty :)
A przy okazji - w Wycinance brokatowe candy.







wtorek, 19 października 2010

jesienny strach


Konkursowy strach z materiałów jesiennych.
Tak prezentuje się w domu:


Sesja w ogrodzie ;-)


środa, 13 października 2010

kręcone kwiatki na jutrzejsze święto


Przyglądałam się takim kwiatkom na wielu Waszych blogach i sama postanowiłam spróbować.  Tak powstały kartki dla Pań w przedszkolu mojego syna.

Pomarańczowa:



Kwiatki z bliska:


Szara w tych samych odsłonach ;-)




Mam nadzieję że się spodobają.

sobota, 9 października 2010

dla chłopaka


Urodzinowa kartka dla kolegi mojej córki.


Do tego zawieszka na prezent.


I można iść się bawić ;-)


środa, 29 września 2010

dzień chłopaka :)


Dla kolegów z pracy,  którzy już dawno zamienili krótkie spodenki na szykowne garnitury ;-)



sobota, 28 sierpnia 2010

niedziela, 15 sierpnia 2010

na przydasie :)


Mała skarbonka,  można w niej zbierać np.  na przydasie ;-)


Zmieści się w niej duuużo :)


A ponieważ nie samym scrapowaniem człowiek żyje,
wczoraj pochłonięta byłam tym:


Konserwowe i z kurkumą,  pycha.  Smacznego !

poniedziałek, 9 sierpnia 2010

wszystkiego najlepszego Tato!


Ciężko zmierzyć się z takim wyzwaniem,  bo to kartka dla mojego kochanego taty.  Mam nadzieję,  że sprawiłam nią radość.



poniedziałek, 2 sierpnia 2010

ten Pan i ta Pani są na siebie skazani

J. Sztaudynger

Zamówienie określało tylko kolor:  ecru i bordo :)
Pierwsza kartka powstała jeszcze przed naszymi wakacjami:


Druga wymagała trochę więcej pracy:



Do kompletu powstała również koperta-pudełko:



sobota, 31 lipca 2010

... i po wakacjach :(


Wyjazd w tym roku zaplanowany ...  trzy dni przed.  To cud,  że udało nam się znaleźć wolny pokój nad morzem.  Ale warto było.  Inaczej niż rokrocznie postanowiliśmy jechać autostradą przez Niemcy.  Bez korków,  robót drogowych,  objazdów,  wąskich dróg przepełnionych ciężarówkami i wyprzedzających na trzeciego gdzieśsięspieszących
Płynnie,  ze stałą prędkością w 6 godzin byliśmy w Szczecinie.  Potem godzina do Świnoujścia i ...  następne dwie w kolejce na prom.  Ale chcieliśmy go pokazać dzieciom ;-)
A potem cały tydzień byczenia się nad morzem,  przeplatany wycieczkami nie tylko po Świnoujściu. 
Niech mówią co chcą,  ale nie ma to jak polskie morze !!



A tak wygląda plaża:


wtorek, 20 lipca 2010

wakacje, jupiiiii ;-)


Pogoda robi się coraz ładniejsza,  po kilku dniach ochłody znowu zaczynają się upały.  W czwartek wyjeżdżamy nad morze,  więc "niech słońce będzie z nami". 
Zaczynam pakowanie,  szkoda że bagażnik nie jest z gumy.  Chociaż jak co roku moja lepsza połowa narzeka,  że "przecież jedziemy tylko na tydzień",  Wy też tak macie?
Stroje kąpielowe,  klapki,  czapki,  kremy z filtrem ... wszytko przygotowane,   tylko moja letnia torebka się nieco sfatygowała.  Parę minut szperałam po różnych stronach,  pocięłam stare spodnie,  spędziłam trzy godziny w piwnicy - to znaczy mojej pracowni :)  i oto efekt. 
Ta dam,  moje pierwsze dzieło:


Oczywiście nie obyło się bez oskrapowania torby :)


Środek z bawełny w kolorowe kwiaty,  zamknięcie na magnes.


Jeszcze muszę pomyśleć o innym sposobie mocowania rączek, 
bo również na lewej stronie wygląda ciekawie.

wtorek, 13 lipca 2010

więcej czasu

... i jeszcze więcej czasu :)
Bardzo by mi się przydało.  Ale nie narzekam i jak tylko znajdę chwilkę  ...  odkurzam swoją "pracownię". 
Tym razem urodzinowo,  jak to mówią - zmiana kodu,  czwórka z przodu ;-)