Już od początku listopada zalewa nas świąteczna atmosfera - w sklepach, w radiu, telewizji.
Czy nie uważacie że to trochę za wcześnie na takie epatowanie świętami?
Zmęczymy się, znużymy i jak już faktycznie przyjdzie ten magiczny czas to nie będziemy się umieli tym cieszyć.
To takie moje przemyślenia.
Oczywiście co innego to nasze przygotowania do świąt, te wszystkie kartki, albumy, wianki, ozdoby. Trzeba naprawdę wcześnie zacząć aby ze wszystkim zdążyć :)
Na pierwszy ogień u mnie taka bombka.
Trochę brokatu, kwiaty i liście z czerpanego papieru (
biały,
czerwony,
zielony), szyszki pomalowane akwarelkami.
Pracę zgłaszam na wyzwania:
Pozdrawiam